Glitter in my head!: stycznia 2016

środa, 27 stycznia 2016

Szron.

Kiko Velvet Satin 694 Honeydew Melon, Lovely Rio 2, Morgan Taylor Hocus Pocus

Jak jest mróz to na pazurkach noszę kwiaty a kiedy wreszcie spływa na mnie zimowa inspiracja to we Wrocławiu mamy kilka stopni na plusie i cudowne słonko... Cóż, przynajmniej brokat w słońcu lśni pięknie ;-) A że w tym mani brokatem jest mocno strukturalny piasek Lovely Rio 2 to faktycznie ma co lśnić! Pod glitkiem są dwie warstwy Kiko Velvet Satin 694 Honeydew Melon (z mikroskopijnym shimmerem, który jest lepiej widoczny zanim lakier wyschnie, ale po wyschnięciu daje fajny efekt bardzo delikatnej faktury) a na pazurku serdecznym dwie warstwy kremu Morgan Taylor Hocus Pocus :-)

Kiko Velvet Satin 694 Honeydew Melon, Lovely Rio 2, Morgan Taylor Hocus Pocus

Kiko Velvet Satin 694 Honeydew Melon, Morgan Taylor Hocus Pocus

niedziela, 17 stycznia 2016

Kwiaty.

Kiko 507 Rosa Cipria

Ja dziś pod prąd, jak zazwyczaj zresztą ;-) Wiem, że mamy zimę, wiem, że jest karnawał i na blogach triumfują śnieżynki, brokaty i metaliki, ale mi zachciało się czegoś jasnego, delikatnego - stąd na pazurkach dwie warstwy Kiko 507 Rosa Cipria (bardzo jasny brzoskwiniowy róż) i wodne naklejki (z Allegro). Całość utrwalona topem Kiko Perfect Gel Duo. I jak, jesteście w stanie znieść takie widoki zimową porą? ;-)

Kiko 507 Rosa Cipria

środa, 6 stycznia 2016

Haul przedświąteczny...

...ale prezentowany po Świętach, z powodu przez który już parę razy się przed Wami kajałam, czyli braku czasu na regularne wpisy, więc albo trzeba mazidełek kupować mniej (raczej mało prawdopodobne :-P) albo nie jęczeć i zaakceptować taki stan rzeczy. Więc popatrzcie co nowego :-) :

z napadu na Kiko:
- Silk Pearl Illuminating Bronzer 02 Irresistible Sienna (kolekcja Midnight Siren) - zestaw trzech odcieni pudru do konturowania o bardzo fajnej konsystencji, ponieważ ten puder jest jakby mokry, trochę kremowy. Gładko się rozprowadza, daje mocny, wyrazisty efekt a kula w której zamknięto puder - po prostu piękna :-)
- z tej samej kolekcji Shape & Shimmer 01 Light Chestnut And Blonds - dwustronna kredka do brwi i do rozświetlenia. Część do brwi ma idealny dla mnie kolor, ale jest bardzo miękka, przez co w moim przypadku nadaje się tylko do wypełnienia konturu a kontur muszę zrobić innym, twardszym, nadającym się do ostrego zatemperowania ołówkiem, do części rozświetlającej żadnych zastrzeżeń nie mam
- Deep Black Eye Marker - ewidentnie Kiko ma problem z jakością flamastrów, ponieważ do narzekań na Eyebrow Marker dołączam narzekanie na ten mazak do oczu. Końcówka bardzo fajna, gruba, ale cienko zakończona pozwala jednym pociągnięciem rysować grubaśne krechy na powiekach. Problem pojawia się w pigmentacji - kreskę trzeba poprawić, bo wcale nie jest taka deep black, po drugie wraz z każdym użyciem rysuje coraz bledsze kreski, czyli produkt na kilkanaście użyć - nie jestem zadowolona :-(

perfumy Oriflame Giordani Gold Essenza - boski, długo utrzymujący się zapach z dominującą nutą kwiatu pomarańczy, butla świetnie nadająca się do obfocenia ;-) i według mojego gustu najlepszy na letni wieczór, co mnie dziwi, bo wybitnie rzadko dzielę perfumy na dzienne/wieczorowe czy ze względu na pory roku, jednak w tych perfumach jest coś takiego... orzeźwiającego... co, sądzę, najpiękniej zaprezentuje się właśnie wtedy kiedy gorący, letni dzień ustąpi miejsca przynoszącemu odrobinę ulgi wieczorowi

nowości i limitowanki Catrice:
- cienie Deluxe Trio Eyeshadow 020 Meet The Gemstones - dobrze napigmentowane, dobrze aplikujące się, o ładnych kolorach tylko jak dla mnie odrobinkę zbyt brokatowe, na co już znalazłam sposób, mianowicie nabieram cień na pędzel i potem stukam pazurkiem w trzonek - większość drobinek spada :-)
- kolejny cień, ten z limitowanki Fallosophy - C02 Mauving Leaves - na swatchu wygląda średnio atrakcyjnie, w rzeczywistości o wiele lepiej, bo w zależności od światła staję się bardziej fioletowawy, brązowawy lub po prostu bury
- pomadka Fallosophy Soft Lip Colour C02 Rustic Rose - zamykana na magnes, transparentna o przyjemnej, delikatnie nawilżającej konsystencji, kolor - uwielbiam

z wyprzedaży w Rossmannie:
- pomadka Max Factor Lipfinity 65 So Luxuriant - po okresie uwielbienia fuksji i jej odcieni na ustach teraz pożądam ciemniejszych kolorów i stąd ten zakup. Pomadka ma fantastyczny, metaliczny odcień i tak mocną pigmentację, że nie mam jeszcze odwagi normalnie nią umalować całych ust (poza tym noszona w taki sposób nieco je wysusza), na razie najpierw nakładam na usta pomadkę nawilżającą, potem pomadką MF stempluję usta i wyrównuję kolor wklepując go palcem, choć wtedy traci sporo swojej metaliczności :-(
- lakier Sally Hansen Miracle Gel 560 Spice Age
(tak, tylko te dwie rzeczy! :-P)

- cienie Avon Supershock Vivid Sparkling Platinum i Crimson Thrill - kocham je za trwałość, nienawidzę za paćkanie się podczas aplikacji

ze świeżutko wstawionej szafy P2 w Hebe:
- Intensive Khol Eyeliner 090 Stylish Great Britain w ciemnoszarym, delikatnie błyszczącym kolorze. Uwielbiam szare kreski na moich powiekach :-) Kredka rysuje precyzyjne kreski, które po całym dniu na powiekach są jedynie odrobinę bledsze niż tuż po wykonaniu makijażu, ale nadal trzymają wyraźny kontur i nie rozmazują się w kącikach oczu
- lakier Color Victim 624 Final Countdown
(też tylko dwie rzeczy a takie było wylewanie gorzkich łez kiedy P2 nie było w Polsce :-D)

i reszta lakierków:
- Kiko Perfect Gel Duo 667 Rosy Beige, Nail Lacquer: 220 Beige Satin, 497 Viola Indiano Perlato, 507 Rosa Cipria, 512 Tortora Rosa Metallico, Velvet Satin 694 Honeydew Melon (jedyny bardziej kolorowy akcent pośród tych beży, cielistości i złotych brązów ;-))
- Avon Nailwear Pro Tender i Desire, Molten Metal: Golg, Graphite i Titanium
- Essence: I Love Trends The Darks 20 Turn On The Black i Arriba! 01 Chica Bonita

i tyle... Co Wam się najbardziej podoba? Mi kula Kiko! ;-)