wtorek, 29 października 2013

Róż i lilie.





Od zawsze lubię kwiatowe motywy na pazurkach i najwyraźniej mi nie przechodzi, bo dzisiejszy mani to dwie warstwy lakieru Sensique Strong & Trendy Nails 158 i prześliczne wodne naklejki, które dostałam od sklepu Born Pretty Store . Naklejki dokładnie nazywają się Nail Water Decals Sticker Transfer Sticker Elegant Small Flowers G065, są starannie odwzorowane i jak na naklejki są dosyć grube, dzięki czemu raczej trudno je zniszczyć podczas nakładania, dostaniecie je tutaj http://www.bornprettystore.com/nail-water-decals-sticker-transfer-sticker-elegant-small-flowers-g065y139cy062-p-6445.html . Na pewno nie każda (-y) z Was zachwyci się tym mani, ale mi podoba się bardzo, bo jest taki dziewczęcy i romantyczny... :-) Całość utrwalona warstwą Seche Vite.


UWAGA: Pamiętajcie, że kod WJL91 daje Wam 10% zniżki na zakupy w Born Pretty Store. Koniecznie sprawdźcie jak duży i ciekawy asortyment jest w sklepie i nie zapomnijcie, że wysyłka jest gratis! :-) A jeśli 10 osób skorzysta z tego kodu sklep przyśle mi dla Was akcesoria do paznokci lub voucher do wykorzystania w BPS :-)



 
 
 
 
 
 

niedziela, 27 października 2013

Golden Rose 3D Glaze 13 & Orly Pink Waterfall.



Orly Pink Waterfall & Golden Rose 3D Glaze 13



Mani na dziś to jedna warstwa Golden Rose 3D Glaze 13 na dwóch warstwach Orly Pink Waterfall (kolekcja Surreal), czyli piękny róż i holograficzne ścinki :-). GR niezbyt dobrze się aplikował - na pędzel nabiera się mało glitteru a jeśli nabierze się go dużo, to razem z nim jest za dużo bezbarwnej bazy, więc przesuwanie drobinek pędzlem po pazurku jest nieuniknione a w kilku bardziej łysych miejscach dołożyłam ich sondą... Efekt końcowy jednak zadowala mnie bardzo, w rzeczywistości glitter błyszczy o wiele mocnej niż na zdjęciach, całość pokryta dwiema warstwami Seche Vite.




Orly Pink Waterfall & Golden Rose 3D Glaze 13

Orly Pink Waterfall & Golden Rose 3D Glaze 13

Orly Pink Waterfall & Golden Rose 3D Glaze 13

Rewolucja w zmywaniu paznokci z Born Pretty Store.




Born Pretty Store Artificial Nail Remover Art Tip Tool Wearable Soaker 


Dziś o gadżecie, który z racji swojej funkcjonalności śmiało mogę nazwać pomysłem rewolucyjnym, niezbędnym dla fanek lakierów brokatowych, indie i im podobnych a na pewno gadżetem bardzo ułatwiającym życie. Mowa o pojemniczkach do zmywania paznokci Artificial Nail Remover Art Tip Tool Wearable Soakers, które dostałam od sklepu Born Pretty Store . Pojemniczki dostępne są dokładnie tutaj http://www.bornprettystore.com/artificial-nail-remover-tool-wearable-soaker-p-117.html .

Dlaczego te pojemniczki tak mnie zachwyciły? Już Wam mówię: każda z nas, która choć raz miała na pazurkach brokatowy lakier wie jaką męczarnią jest jego zmycie. Co prawda wynaleziono bazę peel off, jednak ja za nią przepadam, bo po pierwsze wysusza mi paznokcie a po drugie okropnie je pogrubia i o ile na co dzień takie pazurki jeszcze jakoś znieść można, tak do zdjęć i pokazywania światu już nie a przynajmniej ja nie mogę... Metoda foliowa - ok, ale użerać się z cięciem folii aluminiowej i płatków, z rozrywaniem się folii i jej przeciekaniem już jest mniej ok. I wybawieniem z opresji stają się te pojemniczki, ponieważ wlewamy do nich zmywacz, wkładamy paluszki uważając, żeby nie wytworzyło się ciśnienie, czekamy od dwóch do czterech minut i pazurki mamy prawie lub całkiem zmyte, w zależności od wielkości brokatu, ilości jego warstw i całej reszty jaką mamy na pazurkach. Oczywiście, że można włożyć paznokcie do miseczki ze zmywaczem, ale takie rozwiązanie unieruchamia nas przy miseczce a pojemniczki nie :-)




Born Pretty Store Artificial Nail Remover Art Tip Tool Wearable Soaker

Born Pretty Store Artificial Nail Remover Art Tip Tool Wearable Soaker 



W opakowaniu znajduje się dziesięć pojemniczków, każdy pojemniczek składa się z części plastikowej, do której wlewamy zmywacz i gumowej, pełniącej funkcję uszczelki. Części nie trzeba rozdzielać żeby wlać zmywacz. Plastikowa część ma nóżkę trzymającą pojemniczek w pionie.




Born Pretty Store Artificial Nail Remover Art Tip Tool Wearable Soaker

Born Pretty Store Artificial Nail Remover Art Tip Tool Wearable Soaker 



A tak wyglądały pazurki po zdjęciu pojemniczków, w których spędziły około trzech, czterech minut. Nie wszystko się usunęło, ale weźcie po uwagę fakt, że były to dwie warstwy białego lakieru, gruba warstwa glitteru w dużym rozmiarze i dwie warstwy topu. To co zostaje jest dobrze nasączone zmywaczem i schodzi z paznokcia jednym pociągnięciem płatka, więc jednym płatkiem usuniemy pozostałości ze wszystkich pazurków :-) Drobniejszy glitter usuwa się całkowicie - postaram się dorzucić tu zdjęcia efektów zmywania innych brokatów.






Po zdjęciu pojemniczków wylewamy zmywacz, płuczemy je w gorącej wodzie i odkładamy do wyschnięcia. I to wszystko! :-)

Polecam Wam te pojemniczki naprawdę bardzo gorąco, ponieważ w wygodny i nieskomplikowany sposób zmywają ciężkie do usunięcia lakiery i dzięki nim na pewno częściej będę przyozdabiać pazurki glitterkami :-)

UWAGA: Pamiętacie, że kod WJL91 daje Wam 10% zniżki na zakupy w Born Pretty Store ? Koniecznie sprawdźcie jak duży i ciekawy asortyment jest w sklepie i nie zapomnijcie, że wysyłka jest gratis! :-) A jeśli 10 osób skorzysta z tego kodu sklep przyśle mi akcesoria do paznokci lub voucher do wykorzystania w BPS dla Was, ja wiem ile razy kod został użyty... ;-)




piątek, 25 października 2013

Candy Lacquer Unicorn Bubbles.



Candy Lacquer Unicorn Bubbles



Dawno nie pokazywałam Wam indusków, więc dzisiejszy mani to Candy Lacquer Unicorn Bubbles - różnokolorowe kółeczka w kilku rozmiarach, matowe i holograficzne plus transparentny, opalizujący glitter na dwóch warstwach Golden Rose Paris 04. CL aplikował się koszmarnie, bo kółeczka się sklejały i musiałam sobie pomagać sondą przy ich rozdzielaniu i przesuwaniu po pazurkach, ale efekt końcowy wynagradza te męki, bo wyszło pięknie! I nie jest to tylko moje zdanie, ponieważ mani zebrał dużo komplementów :-) Całość przykryta dwiema warstwami Seche Vite.






Candy Lacquer Unicorn Bubbles

Candy Lacquer Unicorn Bubbles

Candy Lacquer Unicorn Bubbles

wtorek, 22 października 2013

Imbirowy Hean.



Hean City Fashion 182 Ginger



Od Hean dostałam do testów trzy lakiery City Fashion z kolekcji jesień-zima - 182 Ginger, 183 Sweet Anise i 187 Hot Wine i dziś pokażę Wam pierwszy z nich czyli Imbirkowy 182. Lakier ma bardzo interesujący kolor, który w zależności od światła jest bardziej szary, bardziej beżowy lub zielonkawy - piękny odcień, który przypomniał mi, że oprócz różu i niebieskości na pazurkach uwielbiam też takie bure brudaski :-) Lakier dobrze się aplikował dzięki delikatnie spłaszczonemu pędzelkowi i dosyć rzadkiej konsystencji, ale nie tak rzadkiej by zalewać skórki. Szybko wysechł do mocnego blasku, trzeciego dnia noszenia na pazurkach bez bazy i bez topu końcówki zaczęły delikatnie się ścierać, na zdjęciach dwie warstwy. Niebawem pozostałe jesienne Heanki! :-)






Hean City Fashion 182 Ginger

Hean City Fashion 182 Ginger

Hean City Fashion 182 Ginger

Hean City Fashion 182 Ginger

 

niedziela, 20 października 2013

Okularkowo z Firmoo.





Współpraca, reklama, sponsoring - temat w blogosferze śliski i niebezpieczny, ale propozycji tej współpracy nie odmówiłabym, choćbym prowadziła blog o np. wędkarstwie, dlatego, że lubię okulary, chodzę w nich na co dzień i chciałabym mieć ich tysiąc par (na razie muszę zadowolić się siedmioma :-P), więc kiedy dostałam od Firmoo maila z uprzejmym zapytaniem czy mam ochotę przetestować Firmoowe okulary, zgodziłam się bez chwili zastanowienia. Nieco dłużej, bo kilka dni zastanawiałam się nad wyborem oprawek - na stronie jest sporo naprawdę interesujących modeli i przy każdym z nich próbowałam sobie zwizualizować siebie w danych okularach, aż w końcu zdecydowałam się na białe oprawki CP6096 White(C32) http://www.firmoo.com/eyeglasses-p-2131.html#3103.
Oprawki dotarły do mnie kurierem po ośmiu dniach od momentu zamówienia, oczywiście przesyłka była również opłacona przez Firmoo. Szkła w okularach miały moc -1.5 dioptrii, na własny koszt wstawiłam sobie szkła o mocy potrzebnej mi do widzenia czyli -3.25 w lewym oku i -2.00 w prawym, naturalnie mogłam wybrać sobie właściwą wyższą moc szkieł, ale takie działanie musiałabym opłacić a nie chciałam płacić za szkła, ponieważ nie miałam pewności czy będę się dobrze czuć w zamówionych bez przymierzania oprawkach. Na szczęście czuję się w nich bardzo dobrze :-).
Jakość oprawek oceniam wysoko -  są z twardego plastiku, dobrze dopasowują się do głowy, detale typu zawiaski czy nanośniki wykonano starannie a cętki na wewnętrznej stronie zauszników są przeurocze :-). Zdarzyło mi się kilkanaście razy uciąć sobie poobiednią drzemkę w tych okularkach - śrubki się nie poluzowały i w ogóle nic złego się nie stało, co napawa mnie nadzieją, że okulary posłużą mi długo. W komplecie z oprawkami dostałam futerał, pokrowiec, ściereczkę do czyszczenia i śrubokręcik.
Dosyć gadania - popatrzcie na zdjęcia :-)

























 

 
 
Bardzo gorąco polecam Wam zakup okularów w Firmoo -  korespondencja mailowa i obsługa jest miła i sprawna, przesyłka szybka a przede wszystkim znajdziecie tam mnóstwo ślicznych oprawek! :-)
 
Zapraszam Was również na facebookowy fanpage Firmoo
 
Bardzo dziękuję Firmoo za udostępnienie mi tych efektownych oprawek. Fakt sponsoringu nie miał wpływu na moją ocenę.
 

piątek, 18 października 2013

Nowości!





Jako że:
* dawno nie robiłam kompulsywnych zakupów
* chciałam sobie polepszyć nieco gorszy przez odejście lata nastrój
* 10 października obchodziłam imieninki

tak trońkę zaszalałam :-) i w ciągu niecałych dwóch tygodni zanabyłam:

- pędzel do pudru Catrice - do pudru moim zdaniem on się nie do końca nadaje, ale do aplikacji rozświetlaczy na twarz jak najbardziej
- trzy kamuflaże Catrice - no tak wyszło, że wszystkie trzy odcienie okazały się mi potrzebne, oczywiście każdy do innej partii twarzyczki, dziękuję  Mademoiselle Chaos za zmobilizowanie mnie do ich zakupu, bo naprawdę dobrze kryją, trwałość mogłaby być lepsza, ale źle nie jest :-)
- ozdoby do paznokci Essence Paper Print i Transfer Solution - duże rozczarowanie przy pierwszym podejściu, jednak nie poddam się tak łatwo, szczegółowa recenzja w najbliższej przyszłości
- pomadka Essence 10 Cotton Candy - świetny kolor i konsystencja, niestety odrobinę wysusza usta
- masło do skórek w sztyfcie Essence Butter Stick - bardzo lubię to masełko
- brokat Essence Effect Nails 04 Tonight At Midnight
- gąbki do pudru Essence - świetne! Na pewno dokupię ich jeszcze opakowanko lub dwa, ponieważ puder nakładam gąbką a każdą stronę gąbeczki używam raz a potem ją piorę, więc jedna gąbka służy mi przez dwa dni i z tego powodu muszę mieć takich gąbek co najmniej kilka
- tusz do rzęs Deborah Black + Long - mój ulubiony tusz obok L'Oreal Telescopic i już niestety niedostępnego Maybelline Lash Stiletto
- cień Kiko Long Lasting Stick Eyeshadow 02 Argento

i lakierkiiiii:
- Zoya Flynn i Rikki
- mini Opi Unfor-greta-bly (za Zoyuśki i Opika dziękuję Moniszonkowi :-*)
- Candy Lacquer Unicorn Bubbles, Fun Dip i Fairyland (za Candiki dziękuję Mad :-*)
- Golden Rose 3D Glaze 10, 13, 14
- Kiko Dark Heroine 435 Venom Teal i Quick Dry 834 Tiffany Dorato
- Manhattan Lotus Effect 10C
- Kobo 35 Warsaw
- Deborah Pret A Porter 33 Iris Bon Bon
- Catherine Arley 160

tyle... zaplanowałam teraz wstrzemięźliwość zakupowo-kosmetyczno-lakierową, przynajmniej na jakiś czas... ;-)




 
 
 
 
 
 
 
 
 

czwartek, 10 października 2013

Orly Digital Glitter.



Orly Digital Glitter & Essence Mystic Lilac



Mani na dziś to lakier Orly Digital Glitter (fioletowy shimmer opalizujący na brudne złoto, czerwone piegi, srebrne kwadraciki i holo sześciokąty w bezbarwnej bazie) z kolekcji Surreal, który moim zdaniem najlepiej prezentuje się na ciemnych kolorach, dlatego pod spód położyłam jedną warstwę Essence Mystic Lilac z kolekcji Wild Craft, całość przykryta jedną warstwą Seche Vite :-)




Orly Digital Glitter & Essence Mystic Lilac

Orly Digital Glitter & Essence Mystic Lilac

Orly Digital Glitter & Essence Mystic Lilac

Orly Digital Glitter & Essence Mystic Lilac