niedziela, 30 listopada 2014

Candy Lacquer Platinum Card.



Candy Lacquer Platinum Card



Dziś pokażę Wam prawdziwą petardę a raczej całe pudło petard wybuchających w tym samym czasie :-D. Kochani, oto Candy Lacquer Platinum Card - bladozłote flejksy w przezroczystej bazie i nic więcej, na zdjęciach dwie warstwy Platinum Card (bez podkładu i topu) i nic więcej a efekt absolutnie powalający, naprawdę nie mogłam oderwać oczu od tego cudu całe dwa dni i oczywiście mani wybitnie przyciągał uwagę, nawet przedstawicieli płci męskiej (w tym momencie serdecznie pozdrawiam przemiłego Pana z Jyska! :-P). Lakier aplikował się dość trudno, bo jest solidnie tymi płatkami napakowany, co czyni go bardzo gęstym, gdzieniegdzie któryś płatek odstawał, wystarczyło takiego delikwenta delikatnie spiłować i już było gładziutko. Tragicznie się zmywał - flejksy mocno przywarły do powierzchni paznokci, konieczne okazało się użycie pojemniczków do zmywania , jeśli takowych nie posiadacie, to łapki w miseczkę ze zmywaczem i kilka minut trzeba poczekać, lub zastosujcie bazę peel off jeśli lubicie jej używać, ja nie lubię, ale dla niego chyba będę zmuszona robić wyjątek. Jestem totalnie oczarowana tym lakierem i mam nadzieję, że Wy również ;-)





Candy Lacquer Platinum Card

Candy Lacquer Platinum Card

Candy Lacquer Platinum Card

Candy Lacquer Platinum Card

Candy Lacquer Platinum Card

Candy Lacquer Platinum Card

Candy Lacquer Platinum Card

środa, 26 listopada 2014

Piasek i róż.



Wibo Wow Glamour Sand 4, Nails Inc. Notting Hill Gate




Mani z akcentem na pazurek wskazujący spodobał mi się tak bardzo, że dziś powtórka (powtórek w najbliższym czasie na pewno będzie jeszcze co najmniej kilka, bo wiecie, że jak przepadnę to na amen... :-P). A dziś w roli głównej nowy piasek Wibo Wow Glamour Sand numer 4 - przepiękny, ciemnogranatowy iskrzący fioletem, różem, złotem i zielenią, o mocno chropowatej teksturze. Naprawdę zachwycający, tak samo jak fakt, że takie cudeńko znalazłam na półce Rossmanna i stał się mój za 7.99 PLN. Róż to Nails Inc. Notting Hill Gate - neonkowy, półmatowy, w ilości warstw trzech. Wibo dwie warstwy. Piaskiem jestem oczarowana, Wy też? :-)






Wibo Wow Glamour Sand 4, Nails Inc. Notting Hill Gate

Wibo Wow Glamour Sand 4, Nails Inc. Notting Hill Gate

Wibo Wow Glamour Sand 4, Nails Inc. Notting Hill Gate

Wibo Wow Glamour Sand 4

niedziela, 23 listopada 2014

Imieninowy haul.





Wstyd okropny, żeby prezentować imieninowe nowości prawie półtora miesiąca po fakcie (imieniny obchodzę 10 października), ale najpierw czekałam aż wszystko do mnie przyjdzie, dotrze, dofrunie, potem się urlopowałam (bez komputera! tylko z netem w telefonie, bo przecież całkowitego odcięcia od świata i informacji nie przeżyłabym...), potem nabawiłam się paskudnego zapalenia oskrzeli a jeszcze później dopadła mnie jesienna niemoc, ale wróciłam już do żywych i zdrowych i oto właśnie chwalę się Wam co zanabyłam i dostałam :-):

na pierwszy ogień - wyprzedażowe starocie (bo z wiosennej kolekcji Boulevard Rock) Kiko:
- bronzer Rock Attraction 02 Loud Tan - ciemny, mocno napigmentowany, czyli taki jak lubię bronzery najbardziej, bo wystarczy kilka machnięć pędzlem i kolorek jak malowany :-)
- róż (moim zdaniem to rozświetlacz) RA 01 Pearly Rock
- róż RA 06 Visionary Sienna w niesamowitym, mało uniwersalnym, ale przefajnym bordowym kolorze

perfumki:
- upragnione i wymarzone Giorgio Armani Si (M. - dziękuję! :-***)
- Yves Rocher Rose Fraiche - ostatnio mam totalną jazdę na zapach róży, róża od YR jest bardzo ładna, ale niestety podkręcona grapefruitem, bergamotką i mandarynką, więc psikam się nią namiętnie, ale szukam dalej...
- w prezencie imieninowym od YR mogłam sobie wybrać miniaturę zapachu i zdecydowałam się na So Elixir Purple, ponieważ mam oryginalną pełnowymiarową wersję So Elixir i byłam bardzo ciekawa jak pachnie mroczniejszy wariant i po starannych testach jednak go nie pożądam...

kredki do oczu:
- Bourjois Clubbing Contour Waterproof 58 Pink About You - poszukiwania idealnego różowego ołówka uznaję za zakończone :-D
- Avon Always On Point Lavender Grey - kolor piękny, ale temperówka ukryta w skuwce zatkała się po dwóch struganiach i ścinała rysik kredki na płasko, przez co nie mogłam skuwki zakręcać do końca, tylko delikatnie nakładać i w efekcie żeby chronić rysik musiałam trzymać kredkę w miejscu innym niż pozostałe moje ołówki. Na dodatek wystarczyła na kilkanaście użyć - bubel, nie polecam :-/
- Avon Glimmerstick Starry Night Blue, Smokey Diamond, Smoky Grey i Saturn Grey - bardzo ładne kolory, przyjemna aplikacja i dobra trwałość - porządne kredeczki w przyzwoitych cenach

i co już widzieliście lub dokładnie zobaczycie w najbliższym czasie czyli lakierunie:
- China Glaze - But Of Corpse , Mind The Gap , Cho Cho Choose You, Feel The Breeze i Rendezvous With You
- Barry M - Mustard, Paprika, Chai i Rockstar
- Sally Hansen - Satin Glam Crystalline i Xtreme Wear Rouge Rush
- Wibo Wow Glamour Sand 4 i 5
- Orly Highlight
- Nails Inc. Notting Hill Gate











Szybkie swatche, od lewej Pearly Rock, Visionary Sienna, Loud Tan:












Swatche kredek, od lewej:
 - Bourjois Clubbing Contour Waterproof 58 Pink About You
- Avon Always On Point Lavender Grey
- Avon Glimmerstick Starry Night Blue
- Smokey Diamond
- Smoky Grey
- Saturn Grey





wtorek, 11 listopada 2014

China Glaze Mind The Gap.



China Glaze Mind The Gap




Lakier na dziś to China Glaze Mind The Gap (świeżutka kolekcja All Aboard) - arcyciekawy brzydal, zielono - żółto - złoto - brązowawy, upstrzony zielonymi mikroglassfleckami. Miodzio! :-) Na zdjęciach trzy bardzo cienkie warstwy, krótszym pazurkom wystarczą dwie, błyskawiczne wysychanie do szklistego połysku. Podoba się? ;-)





China Glaze Mind The Gap

China Glaze Mind The Gap

China Glaze Mind The Gap

 China Glaze Mind The Gap
 
China Glaze Mind The Gap