czwartek, 17 września 2020

The Zulu & The Violets by Juvia's




Dzień dobry! Czy widzicie tę toksyczną zieleń? Ten boski błękit i te obłędne fiolety? Tak, to palety Juvia's Place - The Zulu i The Violets. The Zulu zanabyłam właściwie tylko dla tego oszałamiającego błękitu - jasnego, metalicznego, z idealnym balansem niebieskości i zieleni a zachwyciła mnie jeszcze i ta acid zieleń i różowa malinka i w ogóle cała paleta :-D Fiolety też śliczne są wszystkie, bez wyjątku. Oprócz zachwycających kolorów cienie mają rewelacyjną konsystencję (mówię o błyskach, maty są odrobinę twardsze i nieco bardziej suche i szczerze mówiąc jeszcze nie miałam ich na oku, więc nie wiem jak się zachowują) i szalenie mocną pigmentację. Tak na parę godzin nie potrzebują bazy, wystarcza im korektor (u mnie MAC Pro Longwear). Podsumowując - I love Juvia's Place! ;-)


















niedziela, 12 lipca 2020

Sensique Pastel Glam Eyeshadow Palette





Dzień dobry! Dziś pokażę Wam paletę Sensique Pastel Glam. Paleta zawiera 12 cieni - 3 błyski i 9 matów. Cienie mają dość dobrą pigmentację, choć niektóre są napigmentowane lepiej, inne trochę gorzej, jedne mają gładszą konsystencję a inne trochę bardziej kredową i rozcierają się również lepiej lub gorzej w zależności od koloru, co widać już po swatchach, dlatego uważam, ze jest to paleta dla rąk bardziej wprawionych niż moje :-P. Paletę udało mi się upolować za około 39 złotych (teraz jest dostępna za niecałe 35 zł) i tę cenę uznaję za adekwatną do jakości. A te fiolety i zielenie są śliczne! :-)








niedziela, 19 kwietnia 2020

Kylie haul! :-D





Kylie Jenner wreszcie w mojej komodzie! Już wiem o co tyle krzyku z tymi pomadkami ;-) Otóż o to,  że są świetne i nie do zdarcia! Hipermegaubermocno napigmentowane, właściwie to jakby czysty pigment, pomadki wklepuję w usta palcem, bo nakładane aplikatorem (małym i bardzo precyzyjnym) dają efekt zbyt przerysowany jak na mój gust. Odporne na picie i jedzenie nietłustych rzeczy, nie zostawiają śladów na szklankach czy Iqosie, narusza je dopiero zjedzenie czegoś tłustego lub demakijaż. Mój hit - Valentine - przepiękny, lekko neonowy hot pink, kocham! Pozostałe odcienie to Bare, High Maintenance, Posie K i The Bigger The Hoops.
Kylie Kris Pressed Powder Palette - na tę paletę, szczerze mówiąc, czekałam bardziej niż na  pomadki :-P Łażąc po stronie i zastanawiając się które kolory pomadek wybrać ciągle wracałam do tej palety. Kiedy podjęłam decyzję, że potrzebuję jej w życiu okazało się, że jest niedostępna. Szok i załamanie. Na szczęście w dalszym ciągu nie wybrałam pomadek a kiedy w końcu je wybrałam i przystąpiłam do zakupu, paleta wróciła i to przeceniona z 42 na 29 dolarów! (polskie sklepy internetowe sprzedające tego typu kosmetyki proponowały tę paletę za ok 250 złotych) Cienie są miękkie, mają mocną, ale niezbyt mocną pigmentację, fantastycznie się rozcierają i mają dość neutralne i niekrzykliwe kolory - uwielbiam :-)
Bronzer w odcieniu Toasty - puder a zachowuje się jak krem :-P idealnie przyczepia się do skóry, można ładnie stopniować intensywność koloru i nie ma mowy o plamach.

Wszystko zakupiłam na oficjalnej stronie Kylie . Zachęcam Was do rejestracji, aby być na bieżąco ze sporymi i częstymi zniżkami ;-)

















poniedziałek, 6 stycznia 2020

Sephora Winter Eyes Palette.




Dobry wieczór! 
Dziś szybki post, szybki, bo chcę pokazać Wam paletę Sephora Winter Eyes póki jest jeszcze dostępna w promocyjnej cenie 32,90zł. Pierwotną cenę 79 zł uważam za nieco zbyt wygórowaną, ponieważ paleta nie jest aż tak piękna, nietypowa lub świetna jakościowo :-P. 
Paleta zawiera 16 cieni - maty, metaliki i shimmery, niektóre mają dobrą pigmentację, niektóre gorszą. Kolory bardzo mi odpowiadają - neutralki, kilka ciemnych kolorów (ten fiolet piąty od lewej jest śliczny) i kilka złoto - rdzawych odcieni, niestety te już nie dla mnie. I boskie brokatowe opakowanie na magnes :-D 
Kto czuje się zachęcony niech pędzi do Sephory!