niedziela, 30 września 2012

Candy Lacquer Candy Crush & Paese 177.


Candy Lacquer Candy Crush + Paese 177




Od tego lakieromaniactwa zaczyna mi się przewracać w czterech literach, bo lakiery dostępne w drogeriach, na allegro, czy nawet w Europie już mnie nie podniecają tak bardzo i aby dostarczyć sobie mocniejszych wrażeń poszukuję skarbów w coraz to dziwniejszych miejscach...

I tak oto dziś pokażę Wam jeden z lakierów Candy Lacquer, które dostaniecie tutaj http://candylacquer.bigcartel.com/ . Candy Lacquer to marka indie, o lakierach indie najogólniej można powiedzieć, że są to lakiery "ręcznie mieszane w kuchni przez pasjonatki", czyli są to bardzo krótkie serie, produkowane na bardzo małą skalę i co za tym idzie - sprzedające się w mgnieniu oka, więc aby upolować takie lakiery trzeba pilnie śledzić datę i godzinę ich pojawienia się na stronie i w danym momencie szybciutko kliknąć sobie te przez nas pożądane.
Wariant Candy Crush jaki mam na pazurkach to przezroczysta baza z bardzo dużą ilością różnokolorowych, lekko metalicznych drobinek o nieregularnym kształcie i w różnych rozmiarach. Lakier ma pojemność 15 mililitrów, wysycha błyskawicznie, co może stanowić niewielki problem, jeśli chcemy zapanować nad rozmieszczeniem tych paproszków na paznokciu - musiałam sobie pomagać sondą, kiedy za dużo drobinek nałożyło się na siebie w jednym miejscu. Paproszki mają ostre brzegi - koniecznie jest użycie lakieru nawierzchniowego, najlepiej dwóch warstw, ja użyłam jednej, ponieważ na paznokciach miałam warstwę bazy Essence typu peel off (słusznie założyłam, że zmycie tych drobinek nie będzie łatwe, baza jest w fazie testów i niebawem wypowiem się szerzej na jej temat), dwie warstwy lakieru Paese nr 177, jedną  Candy Crush i jedną Kiko Gel Look Top Coat. Jedna warstwa top coatu nie wyrównała idealnie powierzchni paznokci, ale nie chciało mi się ciapać drugiej, więc prościej będzie przez czas noszenia tego mani nie zakładać pończoch, tudzież innych, łatwo zaciągających się części garderoby ;-)
Lakier ten podoba mi się bardzo, daje sporo możliwości bawienia się z różnymi kolorami podkładów i przefajnie wygląda :-)




Candy Lacquer Candy Crush + Paese 177



Candy Lacquer Candy Crush + Paese 177



Candy Lacquer Candy Crush + Paese 177


poniedziałek, 24 września 2012

Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose.


źr. zdj. - www.kikocosmetics.com




Dziś pokażę Wam róż-bronzer Kiko Alluring Print Multicolour Bronzer z limitowanki Lavish Oriental w kolorze 02 Plush Deep Rose.





Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose



Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose





W opakowaniu mamy 10 gramów kosmetyku w trzech kolorach - bardzo jasny, różowawy beż, średnio ciemny brąz i lekko fioletowy róż.





Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose

Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose




Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose




Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose




Wszystkie kolory są zupełnie matowe - bez drobinek czy jakiegokolwiek połysku, przez co część w kolorze brązowym świetnie nadaje się do konturowania twarzy. Część ciemno- i jasnoróżowa na policzkach wyglądają bardzo naturalnie i nienachalnie, jestem naprawdę zachwycona efektem jaki na mojej buźce daje ten ciemniejszy odcień różu. Kosmetyk dobrze się aplikuje, dobrze rozciera, nie robi plam, nie pyli, jest bardzo drobno zmielony i odrobinę kremowy w swojej konsystencji,  trwałość również w porządku, po ośmiu godzinach od aplikacji nadal wygląda jak świeżo nałożony. Duży minus za rozmieszczenie poszczególnych części w opakowaniu - trudno się dobrać pędzlem do różowych kolorów.





Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose



Kiko Lavish Oriental Alluring Print Multicolour Bronzer 02 Plush Deep Rose


Jak to zwykle z Kiko bywa - polecam Wam ten kosmetyk bardzo gorąco :-)

sobota, 22 września 2012

Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green.


Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green




Od poprzedniej, pazurkowej notki minęło całe 14 dni czyli bite dwa tygodnie i już spieszę Wam tłumaczyć z jakiego to wszystko powodu - otóż od nadmiaru lakierów, ich kolorów i wykończeń czasem miesza mi się w głowie i przez kilka, kilkanaście dni maluję paznokcie tylko nudziakami. Reset dokonany i dziś mam dla Was lakier Kiko Holographic Nail Lacquer z limitowanki Lavish Oriental w kolorze 401 Peacock Green.  Obłędnie piękny odcień błękitu, niezbyt mocny, ale fantastycznie wyglądający w każdym świetle efekt holo, oczywiście bezproblemowa aplikacja i bardzo szybkie wysychanie, na zdjęciach dwie warstwy. Cudny, prawda? :-D




Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green



Kiko Lavish Oriental Holographic Nail Lacquer 401 Peacock Green

piątek, 21 września 2012

So Sweet Blog Award.






Jupiii! Janelle oraz Neszka odznaczyły mnie słodką mufinką! Bardzo się cieszę i dziękuję! :-)

"Zabawa pochodzi z tradycji zachodnich blogów, gdzie bloggerzy przesyłają sobie kolorowe znaczki w ramach uznania. Służy to głównie poprawieniu nastroju, pokazaniu, że dany blog wybitnie nam się podoba, miłym geście w kierunku innych bloggerów, a także popularyzacji ciekawych blogów, moim zdaniem bardzo miła inicjatywa. Osoba nominowana przez kogoś, ma za zadanie, wybrać 5, 10, lub 15 blogów, które wg niej zasłużyły na nominację, zamieścić je w podobnym temu poście i poinformować nominowanych"


Mufinkę przekazuję:
jjjustii za pazurki
hatsu-hinoiri też za pazurki
kleopatre za makijaże i pazurki
Mademoiselle Chaos za styl pisania
Karoli za całokształt ;-P



niedziela, 16 września 2012

Spotkanie świętokrzyskich blogerek.


cała trzynastka w komplecie




14 września 2012 roku w Choco Obsession przy ulicy św. Leonarda 15 w Kielcach odbyło się spotkanie świętokrzyskich blogerek. W spotkaniu wzięło udział 13 przesympatycznych entuzjastek makijażu, paznokci i kosmetyków. Pyszna kawa, przemiła atmosfera, prezenty od sponsorów - było wspaniale! Na zdjęciach widać najlepiej jak świetnie się bawiłyśmy :-)




Gosia, ja, Justynka i Beatka




dziękujemy Choco Obsession za vouchery




ależ jestem zadowolona!




Monika i Zuzanna - organizatorki




Marta i Ania (mieszkamy z Anią na tym samym osiedlu a poznałyśmy się dopiero w Kielcach ;-P)




prezenty, prezenty, prezenty






tyle pyszności... co tu wybrać...? - Wiola-organizatorka




Spójrzcie, jakie skarby ufundowali nam sponsorzy:











Bardzo, bardzo dziękuję Dziewczynom za spotkanie i liczę, że kolejne zorganizujemy niebawem :-)
Dziękuję sponsorom za gifty!
Dziekuję Dziewczynom za udostępnienie zdjęć.

Nasi sponsorzy:



















czwartek, 6 września 2012

Nails Inc. Connaught Square.


Nails Inc. Connaught Square + Kiko Gel Look Top Coat




Lakier na dziś to Nails Inc. Connaught Square z kolekcji Special Effects. Bezbarwna baza, dużo drobnego granatowego brokatu i fioletowego w nieco większym rozmiarze. Lakier jest dosyć rzadki, jednak przez solidną zawartość glittera nabiera się go dużo na pędzel i trzeba uważać przy aplikacji. Szybko wysechł. Pełne krycie uzyskamy przy trzeciej warstwie, lecz dla łatwiejszego zmywania nałożyłam dwie warstwy Connaught Square na jedną warstwę Essie Mesmerize. Wszystko pięknie i cacy, ale... do tego lakieru absolutnie konieczny jest top, ponieważ Connaught Square solo po wyschnięciu jest szorstki i mało błyszczący, co widać na dwóch ostatnich zdjęciach. Potrzebowałam aż trzech (!) warstw Kiko Gel Look Top Coat, żeby uzyskać zadowalający efekt, ponieważ lakier wciągał top jak szalony :-/  Lakiery Nails Inc. kosztują w Sephorach 59-69 złotych, całe szczęście, że za mój egzemplarz zapłaciłam na allegro 20 parę złotych z gratisową przesyłką, bo wściekłabym się niemiłosiernie, gdybym wywaliła na niego tyle hajsu i okazałoby się, że wymaga dodatkowo tyle zachodu, żeby jakoś wyglądać... Efekt końcowy podoba mi się bardzo, szkoda tylko, że trzeba się trochę namęczyć aby go uzyskać.




Nails Inc. Connaught Square + Kiko Gel Look Top Coat



Nails Inc. Connaught Square + Kiko Gel Look Top Coat



Nails Inc. Connaught Square + Kiko Gel Look Top Coat



Nails Inc. Connaught Square + Kiko Gel Look Top Coat



Nails Inc. Connaught Square + Kiko Gel Look Top Coat



A tak wygląda bez lakieru nawierzchniowego



Nails Inc. Connaught Square



Nails Inc. Connaught Square