czwartek, 17 września 2020

The Zulu & The Violets by Juvia's




Dzień dobry! Czy widzicie tę toksyczną zieleń? Ten boski błękit i te obłędne fiolety? Tak, to palety Juvia's Place - The Zulu i The Violets. The Zulu zanabyłam właściwie tylko dla tego oszałamiającego błękitu - jasnego, metalicznego, z idealnym balansem niebieskości i zieleni a zachwyciła mnie jeszcze i ta acid zieleń i różowa malinka i w ogóle cała paleta :-D Fiolety też śliczne są wszystkie, bez wyjątku. Oprócz zachwycających kolorów cienie mają rewelacyjną konsystencję (mówię o błyskach, maty są odrobinę twardsze i nieco bardziej suche i szczerze mówiąc jeszcze nie miałam ich na oku, więc nie wiem jak się zachowują) i szalenie mocną pigmentację. Tak na parę godzin nie potrzebują bazy, wystarcza im korektor (u mnie MAC Pro Longwear). Podsumowując - I love Juvia's Place! ;-)