poniedziałek, 23 maja 2011

Zapowiedzi - Bundle Monster i Got2b Powder'ful.

Kochane moje Czytelniczki i Oglądaczki: w tym tygodniu będę mieć totalne urwanie głowy i chroniczny brak czasu, dlatego zaniedbam Was trochę, ale już niebawem zaprezentuję pazurki ze zdobieniami Bundle Monster. Płytki idą do mnie aż z amerykańskiego lądu (mam nadzieję, że nigdzie nie wsiąkną po drodze :-O ) i już nie mogę się ich doczekać, bo sądziłam, że te płyteczki są poza moim zasięgiem, nawet na ebayu ich nie ma, ale wspaniałomyślna Kleopatre zorganizowała zbiorowe zamówienie i niecierpliwie czekamy na ich dotarcie... :-)

A puderek Got2b Powder'ful testuję od kilku dni i powiem Wam, że pierwsze wrażenia sa baaardzo pozytywne. Na razie przeprowadzam różniste eksperymenty na włosach z jego pomocą, więc kiedy sprawdzę puder w różnych sytuacjach, kombinacjach i wariacjach zdam Wam raport :-)

piątek, 13 maja 2011

Szare róże.

Nie wiem co się działo wczoraj z Bloggerem, ale wywaliło moją notkę, więc jeszcze raz różyczki na paznokciach :-)


Manhattan Lotus Effect, Konad

Do manikiuru użyłam:
- odżywka Sally Hansen Nailgrowth Miracle
- lakier Manhattan Lotus Effect 53R - dwie warstwy
- lakier Essence Colour & Go 35 Movie Star - wzór
- płytka Konad m65
- lakier Rimmel Lycra Pro 421 Clearly Clear

poniedziałek, 2 maja 2011

Kwieciście...

Kolejna limitka Essence w Naturach... Moim skromnym zdaniem wizualnie najładniejsza, bo uwielbiam kwiaty zawsze i wszędzie :-D Szkoda, że do Polski nie dotarł pierścionek z perfumami - serce moje krwawi.

źr. zdj. - www.mimifroufrou.com/scentedsalamander/6

Znowu w limitce pojawił się rozświetlacz, który okazał się totalnym hitem - natychmiast po pojawieniu się w drogeriach został wykupiony w ciągu kilku minut a nawet był sprzedawany spod lady a właściwie z jeszcze nierozpakowanych kontenerów. Puder mam od Finlory i chwała nieskończona Jej za to, bo gdy wybrałam się na essencowe zakupy po pudrach nie było nawet śladu. Szaleństwo rozpętało się również wokół lakierów do paznokci a zwłaszcza jednego - w kolorze niezapominajek, ale nie przygarnęłam żadnego z tych lakierów, bo kolory dla mnie były trochę za bardzo pastelowe (wiem, okropna jestem, ciemnych nie lubię, pastelowych też nie... urwanie głowy ze mną :-P)


Rzeczony puder to uczta dla mojego oczka, spójrzcie tylko na te przesłodkie kwiatuszki !!! Na razie nie pokażę Wam swatchy, bo zwyczajnie nie chcę popsuć tych śliczności :-D


Essence Blossoms etc... Multi Colour Powder 01 Flower Power

Essence Blossoms etc... Multi Colour Powder  01 Flower Power


Essence Blossoms etc... Multi Colour Powder  01 Flower Power


Essence Blossoms etc...  Multi Colour Powder 01 Flower Power


Essence Blossoms etc...  Multi Colour Powder 01 Flower Power


Naturalnie, na all można dostać puderki w cenie ok 25 zł, lub za tyle, za ile się wylicytuje a w drogeriach kosztował 12,99 zł ....................


W limitce były też błyszczyki - jaśniejszy i ciemniejszy róż. Na pocieszenie po braku pierścionka skusiłam się na ten ciemniejszy - 01 Flowerkissed. Obawiałam się go trochę, bo strasznie zniechęciłam się do błyszczyków Essence po zakupie Heart Chakry z limitowanki Into The Wild -  był gęsty i tak klejący, że miałam wrażenie butaprenu na ustach. Ten błyszczyk jest fajny - lekki, nie klejący, nie spływający z ust i bez drobinek czy brokatu. Szkoda, że ma tylko 4 ml, bo bardzo go polubiłam, ale może uda mi się jeszcze jeden upolować. Kosztował 7,49 zł.

Essence Blossoms etc... Lipgloss 01 Flowerkissed


Powierzchnia ścięcia aplikatora jest odrobinę większa niż standardowo, co dla mnie jest plusem


aplikator Essence Blossoms etc... Lipgloss 01 Flowerkissed


Błyszczyk daje delikatny, transparenty kolor. Nawet po zniknięciu nie wysusza ust a wręcz zostawia wrażenie nawilżenia. Na zdjęciach przed umalowaniem i po mam inny kolor skóry wokół ust, bo najmniejsza zmiana kąta wpadania światła do aparatu tak różnicuje kolory a wywijałam i twarzą i aparatem w celu uchwycenia najlepszego, najbardziej zbliżonego do rzeczywistego koloru błyszczyka na ustach

nagie usta



Usta z błyszczykiem Essence Blossoms etc... Lipgloss 01 Flowerkissed


niedziela, 1 maja 2011

Multikolor w szampanie.

Druga partia essencowych zakupów dokonana. Jestem szczęśliwa, spełniona i wniebowzięta, bo udało mi się nabyć wszystkie zachcianki oprócz pędzli do linera i rozświetlacza Sun Club, na szczęście nie są limitowane, więć prędzej czy później wejdę w ich posiadanie...

Naturalnie lwia część nowych skarbów to lakiery do paznokci i dziś pokażę Wam  Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable. Mam już Hello Holo, ale jak przyjrzałam się zawartości buteleczki Circus Confetti po prostu nie mogłam się oprzeć - cała masa różnokolorowego brokatu w kilku rozmiarach! A Irreplaceable to spokojny kolor szampana, jasny chłodny szarawy beż z wyraźnym, złotym shimmerkiem.
Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable


 Essence Colour & Go 50 Irreplaceable

Po obejrzeniu morza swatchy stwierdzam, że takie błyszczące, brokatowe toppery najlepiej wyglądają na ciemnych paznokciach lub na nudziakach, jak wiecie opcja ciemnych pazurków u mnie w grę nie wchodzi, więc połączyłam te dwa lakiery i wyszło coś czym jestem zachwycona:


Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable


Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable

Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable


Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable


Essence Nail Art Special Effect Topper 02 Circus Confetti i Essence Colour & Go 50 Irreplaceable


szkoda, że jest dziś pochmurno, topper rewelacyjnie mieni się w słońcu, ale  i tak ciężko byłoby to uchwycić aparatem, nie ma to jak prezentacja na żywo! :-)))