poniedziałek, 13 stycznia 2014

Etude House Minnie Black Face.


Opi Pink Friday & Etude House Minnie Black Face



Mani na dziś to dwie warstwy Opi Pink Friday (kolekcja Nicki Minaj) i Etude House Minnie Black Face (kolekcja Minnie In The Nails) - przefajny glitter, ale jak słodki tak niesforny, ponieważ: pędzel nabiera mało poszczególnych drobin i musiałam sobie pomagać sondą, myszkowe główki są sztywne i grube, nie chcą dopasować się do kształtu paznokcia i brzydko odstają... Lakier dosyć wolno wysychał. Nałożenie dwóch warstw Seche Vite nie do końca pomogło, bo uwięziło powietrze pomiędzy glitem a paznokciem i porobiły się bąble...Wielka szkoda, bo naprawdę mi się te myszeczki podobają... Lakier Etude House dostaniecie na Ebayu (zaopatrzyłam się u sprzedawcy f2plus1), ale polecam go tylko płaskim pazurkom, no chyba, że nie przeszkadzają Wam takie nierówności jak u mnie ;-)



Opi Pink Friday & Etude House Minnie Black Face

Opi Pink Friday & Etude House Minnie Black Face

48 komentarzy:

  1. wow cudowne!! <3
    u mnie też dziś pazurki i manicure z minnie mouse zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda słodko, szkoda tylko że taki niesforny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt jest super :) Zawsze lubiłam Myszkę Minnie

    OdpowiedzUsuń
  4. O jeny, jaki ten lakier jest słodki i uroczy! Niesamowite :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mysie główki są przesłodkie, ale od razu widać, że odstają :( A jeszcze jak piszesz, że schnięcie jest kijowe to już w ogóle szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny jest ten glitter.. Niesamowicie mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. przesłodkie :) choć w sumie można taką myszkę zrobić za pomocą sondy i czarnego lakieru zamiast używać niesfornego topu ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Efekt ładny, ale jak musiałaś się namęczyć, żeby go osiągnąć... Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wytrzymam, ale słodziak! Boski :D

    OdpowiedzUsuń
  10. taakie piękne!! szkoda, że odstają ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. o ja nie mogę, no ja nie mogę... tyle słodyczy w jednym miejscu XD wyobrażam sobie ile czasu łowiłaś te myszki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. najsłodsze mani jakie ostatnio widziałam :D:D super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale słodkie! Szkoda, że tak kłopotliwe :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale efekt mimo wszystko przecudowny! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda super, ale za dużo z tym zachodu :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie upierdliwy z tego co czytam, ale efekt końcowy jest cudowny!:D Wyjątkowo słodko.... nawet w samej buteleczce mogłabym na niego patrzeć:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale super! Śliczny lakier, tylko szkoda, ze taki problematyczny.
    Spróbuję zrobić coś podobnego, ale (jak wcześniej ktoś wspomniał) myszki zrobię sonda :) Toz to tylko 3 kropki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. efekt jest świetny! mi takie odstające rzeczy nie przeszkadzają na paznokciach więc muszę się zainteresować tym topem :P

    OdpowiedzUsuń
  19. ale to słodko wygląda tylko zmywanie tego mnie nie bawi

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten glitter jest bajkowo słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyglada rewelacyjnie i slodko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mogę sie doczekać aż napiszesz szczegóły! Chciałabym żebyś dała znać! Najbardziej w postaci notki z fotkami:) jak wszystko wyjdzie:D

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie dobrany kolorystycznie ten Opi. W ogóle całe mani kojarzy mi się bardzo z szablonem Twojego bloga. Sam glitter stanowi dla mnie pewną zagadkę... o ile piegi i większe heksy (a zwłaszcza te większe) wyglądają na dobrze przytwierdzone tak "myszkowe główki" kapryszą. Szkoda, że producent nie wpadł na wykonanie ich z cieńszego materiału lub chociaż z takiego jak reszta drobin. Poza tym w butelce wygląda obłędnie, ładnie komponuje się czerń z delikatną wersją różu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie też zastanawiam się dlaczego główek nie można było wyciąć z tego samego arkusza co reszta glitków... :-/

      Usuń
    2. Pytanie jeszcze, czy to Etude House jest też producentem brokatu. Jeśli tak to popełnili spory faux pas. Jeśli natomiast dodatki do swoich lakierów sprowadzają z zewnątrz, to wina leży częściowo po stronie EH (brak wyobraźni?) jak i producenta ozdób.

      Usuń
  24. Ale urocze! :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA KOMENTARZE! :-)
na zadane pytania odpowiadam w tym samym poście