poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Spalony pomarańcz ze szczyptą psychodelii.






Mani na dziś to Kiko 368 Arancio Bruciato oraz wodne naklejki z Born Pretty Store . Naklejki nazywają się Nail Art Water Decals Transfer Stickers Artistic Vortex Pattern Sticker XF1262 i dostępne są tutaj . Dwie warstwy Kiko, całość pokryta jedną warstwą Seche Vite. Kolorystyka i wzór tych pazurków kojarzą mi się z latami sześćdziesiątymi, hipisami, wolną miłością i muzyką The Doorsów oraz Tangerine Dream... Wy też macie takie skojarzenia? Czy tylko moja wyobraźnia się zagalopowuje...? :-P


UWAGA: Pamiętajcie, że kod WJL91 daje Wam 10% zniżki na zakupy w BPS. Koniecznie sprawdźcie jak duży i ciekawy asortyment jest w sklepie i nie zapomnijcie, że wysyłka jest gratis! :-) A jeśli 10 osób skorzysta z tego kodu sklep przyśle mi dla Was akcesoria do paznokci lub voucher do wykorzystania w BPS.





 

 
Kiko 368 Arancio Bruciato

Kiko 368 Arancio Bruciato

Kiko 368 Arancio Bruciato


 
 

34 komentarze:

  1. idealnie to sobie wykombinowałaś <3 a skojarzenie według mnie bardzo na miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy kolor, bardziej podoba mi się jednak wersja solo ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak! dobrze, że obfociłam go przed naklejkami, ale już miałam wizję i dorzuciłam te zawijaski :-)

      Usuń
  3. Kolor nie mój, ale naklejki są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te naklejki prezentują się bosko na tym pomarańczu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajnie te naklejki wyglądają na paznokciach - muszę sama zacząć coś takiego robić, ale pewnie potrzeba trochę wprawy, żeby naklejki ładnie wyglądały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie potrzeba żadnej wprawy, akurat wodne naklejki są jednymi z łatwiejszych w obsłudze ozdób, te z BPS są dobrej jakości, są cienkie i nierwące się i polecam je gorąco. Naklejki na cały paznokieć są bardziej kłopotliwe i tu sporo zależy od kształtu paznokcia, na moich np. nigdy nie przyklejają się równo... :-(

      Usuń
  6. kusiły mnie te naklejki i ostatecznie ich nie wzięłam, a fajne są ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie pasują te naklejki :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty zawsze wynajdziesz jakieś nietypowe naklejki,na które bym pewnie nie spojrzała i tak je prezentujesz,że mam ochotę je kupić. :O

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie. Lata 60, 70-te, te klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy Mani , a naklejki prezentują się świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny kolorek i piękne zdobienie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fajne manim niezla ta psyhodela ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo oryginalny kolor tego Kiko! a naklejki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor lakieru Kiko jest tak inny, że aż ciekawy :) Bardzo mi się podoba zarówno solo, jak i z naklejkami.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  15. kurcze, myslałam, że to takie szalowe water marble ;) w kazdym razie mani wyglada swietnie, musze kiedys wyprobowac podobny wzor

    OdpowiedzUsuń
  16. no fajne to połączenie :D make love not war XD

    OdpowiedzUsuń
  17. Tytuł posta skomponowałaś idealnie :D Skojarzenie z hippisami jak najbardziej na miejscu:) i z woodstockiem :P śliczne i naklejki i paznokcie...

    OdpowiedzUsuń
  18. jaki cudny lakier <3 idealnie w kolorze mojej zimowej parki <3
    z zawijaskami też wygląda niczego sobie ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Naklejki są trochę folkowe, średnio przypadły mi do gustu, ale kolor bazowy jesy piękny. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet nie pomyślałam że takie kolorki naklejek będą tak fajnie współgrać z tym pomarańczem ;-) świetny mani

    OdpowiedzUsuń
  21. świetnie wyszło :) początkowo myślałam, że te wzorki sama zrobiłaś metodą wodną-tak to się chyba nazywa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawy kolor bazy, bardzo ładnie wygląda na Twoich dłoniach, zwłaszcza na pierwszym zdjęciu. A naklejki wodne iście hipisowskie :D

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA KOMENTARZE! :-)
na zadane pytania odpowiadam w tym samym poście