Vipera Belcanto 145, Sally Hansen Black Out |
Ozdoba którą dziś Wam pokażę jest najoryginalniejszą w moim odczuciu a na pewno najbardziej spektakularną jaką miałam na pazurkach. Piękny, duży, krystalicznie czysty, wspaniały kamień, który dostałam od Born Pretty Store (do nabycia dokładnie tutaj ). Naturalnie dostałam kamyczek nie jeden a dwanaście i jest jeszcze pięć wersji kolorystycznych. Kamyki wykonane są z akrylu i jak widzicie na ostatnim zdjęciu mają ścięty jeden róg dla lepszej przyczepności do płytki. Nie wiem jak kamień zachowuje się na zwykłym lakierze, ponieważ umocowałam go w sposób następujący: na pazurek serdeczny położyłam warstwę żelowej bazy Essence Gel Nails At Home Peel Off Gel Base, którą utwardziłam w lampie LED również od Essence (o całym zestawie Essence do wykonywania żelowego manicure szerzej wypowiem się przy następnej okazji), potem zaaplikowałam dwie warstwy czerni Sally Hansen Xtreme Wear Black Out i po całkowitym wyschnięciu pokryłam je warstwą Essence Gel Nails At Home Clear Peel Off Gel, na mokry żel położyłam kamień i całość ponownie utwardziłam w lampie LED. Efekt mnie absolutnie zachwycił. Nie wiedziałam jak kamień będzie się zachowywał, więc mani zrobiłam jakby na próbę i jestem zadowolona z jego wytrzymałości - przez kilka godzin normalnego funkcjonowania w domu, mycia rąk itp. ani drgnął, jednak świadomość, że mam go na pazurkach powodowała, że uważałam gdzie wpycham rączki :-P Niestety nie odważyłam się funkcjonować z nim dłużej - nieco przeraziła mnie wizja plątania się kamienia w szalikach, rękawiczkach, płaszczach i postanowiłam go usunąć i powiem Wam, że dłuższą chwilę solidnie się z nim mocowałam zanim udało mi się go oderwać od paznokcia (oczywiście pazurkowi zabezpieczonemu tyloma warstwami podkładu nic się nie stało) czego potem żałowałam, bo kamień trzymał się naprawdę mocno, jednak dla spokojności umysłu kolejny raz pobawię się tymi kamieniami wiosną lub latem, kiedy to w mniej sztuk odzieży będę się przyoblekać :-)
Reszta pazurków pomalowana jest trzema cienkimi warstwami lakieru Vipera Belcanto 145.
I jak Wam się podoba ten manicure? Ładny czy jednak zbyt ekstrawagancki jak na Wasz gust? ;-)
Pamiętajcie, że kod WJL91 daje Wam 10% zniżki na zakupy w BPS. Koniecznie sprawdźcie jak duży i ciekawy asortyment jest na stronie i nie zapomnijcie, że wysyłka jest gratis! :-) A jeśli 10 osób skorzysta z tego kodu sklep przyśle mi dla Was akcesoria do paznokci lub voucher do wykorzystania w BPS.
Na codzień to nie, ale na jakieś wyjście to wydają mi się fantastyczne :-) piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńciekawa, nietypowa ozdoba :) też bym się bała, że zaraz odpadnie :)
OdpowiedzUsuńOoooo! Domyślam się, że trochę problematyczny na pewno, ale wygląda rwelacyjnie! Ekstrawagancki z pewnością, ale w mój gust trafił idealnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda to bardzo dekoracyjnie :)
OdpowiedzUsuńpiękna głęboka czerń!
OdpowiedzUsuń:-)))
OdpowiedzUsuńRewelacyjne mani! Ten lakier z Vipery jest oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda :) lubię takie gadżety, pewnie kiedyś się na to skuszę ;)
OdpowiedzUsuńo ja:P genialny pomysł na zdobienie karnawałowe :)
OdpowiedzUsuńZa wielki, nie wytrzymałabym z takim ani minuty ;)
OdpowiedzUsuńno sporawy :-P
Usuń:-)))
OdpowiedzUsuńPiękna czerń!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda, ale dla mnie też trochę za duży :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę duży i pewnie zrobiłabym sobie nim niechcący krzywdę przy ubieraniu :)
OdpowiedzUsuńGdyby te diamenty były ciut mniejsze to byłyby super ;-)
OdpowiedzUsuńCudne zdobienie! :)
OdpowiedzUsuń:-D
OdpowiedzUsuńhaahhahah jaka bogatość :D
OdpowiedzUsuńa kto mi zabroni! :-PPP
Usuńwygląda spektakularnie :D chociaż faktycznie nadaje się tylko do zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie to wygląda, robi wrażenie... ;)
OdpowiedzUsuń:-)))
OdpowiedzUsuńViperowski lakier boski!!!
OdpowiedzUsuń