środa, 4 stycznia 2012

Catrice, Wecome To Las Vegas: Transparent Fixing Powder

Wycieczki po Las Vegas ciąg dalszy.
Puder ten jest transparentym pudrem fixującym. Tłoczenie na pudrze jak widzicie jest prześliczne - pani, która kojarzy mi się z artystką ze starodawnego kabaretu. Puder nie koloryzuje twarzy, ujednolica ją, wygładza i nadaje efekt soft focus. Nic więcej nie jestem w stanie Wam o nim powiedzieć, ponieważ miałam go na buźce tylko cztery godziny a wyrządził mi szkody ogromne - po ok. godzinie od nałożenia mordka zaczęła mnie swędzieć w kilku miejscach a rano obudziłam się z czołem zsypanym paskudną kaszką :-((( Oczywiście nie spałam w mejkapie. Nie mam pojęcia co spowodowało tak gwatłowną reakcję skóry, czy silikon na trzecim miejscu składu, czy coś innego, w każdym bądź razie wolałam nie ryzykować i nie nakładać pudru po raz kolejny a jestem pewna, ze to wina pudru, ponieważ żadnej innej nowości na twarzy nie miałam, ani tego dnia ani od kilku wcześniejszych dni...
Swatchy Wam nie pokażę, bo puder migiem znalazł nową właścicielkę. Szkoda, że moja buźka go nie polubiła, efekt jaki dawał naprawdę mi się podobał. Użytkowniczki o mniej wrażliwych pyszczkach są nim zachwycone i kupują na zapas :-)


Catrice Welcome To Las Vegas Transparent Fixing Powder


Catrice Welcome To Las Vegas Transparent Fixing Powder


Catrice Welcome To Las Vegas Transparent Fixing Powder


i skład pudru, jeśli któraś z Was orientuje się co mogło tak zmasakrować mi twarz, bardzo proszę o pozostawienie tej informacji w komentarzu.


Catrice Welcome To Las Vegas Transparent Fixing Powder

8 komentarzy:

  1. uuuu, to jako alergiczka nie bede ryzykowac, a szkoda, bo teraz jestem w kropce:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że taki z niego szkodnik

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie fajnie że tak Cię uczulił. Ja póki co mam mieszane odczucia co do niego-śmierdzi tak strasznie że zastanawiam się nad jego przyszłością w mojej kosmetyczce...a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja po Twoich doświadczeniach nałożyłam go na próbę tylko na część twarzy i wszystko było ok :) Efekt jest świetny.

    Dziękuję za udaną wymianę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. XoXo - cieszę się, że Tobie pasuje i również jestem bardzo zadowolona z wymiany! buziaks :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. A może talk jest winowajcą? Talk często uczula, zapycha i swoją drogą jest ujęty na liście substancji kancerogennych...
    Pozdrawiam serdecznie, bardzo sympatyczny blog! A Golden Rose scale effect mnie zachwycił. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przejrzałam skład. Rzeczywiście talk może być jednym z takich uczulających składników. Sprawdziłam również pozostałe substancje. Wprawdzie dimethicone jest silikonem, ale chyba tutaj bardziej sugerowałabym ZINC STEARATE - na bazie informacji z skin deep. Pozostałe elemety w składzie są w miare ok. Tak standardowo uczulają głównie zapachy i konserwanty. Tutaj jest PHENOXYETHANOL, też może być alergenny. Jeśli chodzi o pudry im krótszy skład tym lepszy :)
    Zapraszam do mnie, staram się analizować składy :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA KOMENTARZE! :-)
na zadane pytania odpowiadam w tym samym poście