sobota, 29 października 2011

Zemsta grafficiarza.

Na przekór nijakości za oknem dziś mani w żywych, optymistycznych kolorkach. To moje pierwsze podejście do gąbkowania i od razu tak udane :-D Wybaczcie mi ten brak skromności, ale nie mogę się napatrzeć na moje pazurzątka!










Użyłam:
- lakier Catherine Arley nr144  - dwie warstwy jako baza
- lakier Piazza Navona nr 11
- lakier Essence I Love Berlin 01 Love This City (widoczny tylko na środkowym paznokciu...)
- lakier Wibo Extreme Nails nr 41
- lakier My Secret nr 130
- lakier Miss Sport Clubbing Colours nr 301
- lakier Dor nr 60/2
- Essence Gel-Look Topcoat
- wysuszacz Essence Nail Art Express Dry Drops
- gąbka do mycia naczyń, nowa naturalnie :-)


12 komentarzy:

DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA KOMENTARZE! :-)
na zadane pytania odpowiadam w tym samym poście