W tym roku Dzień Kobiet - czyli okazja do rozpieszczenia się nowymi kosmetykami bez wyrzutów sumienia - jakoś tak przeciągnął mi się na cały marzec, wiecie, dwudziesty któryś dzień marca a ja coś kupuję, tłumacząc sobie "to jeszcze na Dzień Kobiet"...
I w efekcie wzbogaciłam się o:
- sztuczne rzęsy Ardell Demi Wispies Black - piękne, w miarę naturalnie wyglądające i wspaniałe jakościowo - uwielbiam rzęski Ardell! Potrzebowałam tylko rzęs, ale z przyzwyczajenia obejrzałam wszystkie przedmioty Sprzedawcy i do rzęs przyczepiły się:
- pędzel do pudru Real Techniques - baaardzo fajny, jednakże moje ulubione pędzle Hakuro są zdecydowanie gęściejsze i bardziej zbite, co nie zmienia faktu, że Real Techniques do pudru nadaje się znakomicie - zarówno do jego wgniatania jak i omiatania twarzy
- różowa kredka Rimmel Exaggerate 280 Pink Impact
- trzy kredki Miss Sporty Mini-Me Eye Liner - 080 Neon Green, 090 Neon Pink i 100 Neon Yellow - ten róż to strzał w dziesiątkę, właśnie takiego różu długo szukałam i wreszcie znalazłam - zimny, jaskrawy i wyrazisty, super! Po co mi żółta kredka nie wiem, skoro żółty to ostatni kolor jaki powinnam nosić a właściwie pierwszy jakiego nosić nie powinnam, ale może kiedyś do czegoś się przyda :-P a zieleni już się pozbyłam, bo się mazała...
- różowy cień Manhattan Intense Effect - to mój czwarty cień z tej linii, bardzo je lubię za pigmentację, teksturę i przyjemną aplikację
tyle allegrowych zakupków... W Rossie trafiłam na promocję tintów do ust Manhattan Colour Splash Liquid Lip Tint i skusiłam się na odcień 54L So Paris! - matowy, bardzo trwały, no i niestety jest to mój pierwszy i raczej ostatni tint do ust, ponieważ przedziwnie czuję się bez wrażenia poślizgu i nawilżenia na ustach :-( spróbuję jeszcze nakładać go na jakiś balsam czy coś, bo ma naprawdę ładny i pasujący mi kolor i szkoda, żeby leżał nieużywany...
kolejne kredki (ostatnio mam świra na punkcie kredek - im bardziej wymyślny kolor tym lepiej); Essence Love Letters 02 Grey-Headed Lovebird - kolor-kameleon, najczęściej szaro-stalowy, czasami podbity zielenią a czasami po prostu bury i Essence Longlasting 18 Berry Merry - absolutnie piękny miks fioletu, odrobiny brązu i jakby bordowej opalizacji a wszystko w satynowym blasku, przecudownie wydobywa zieleń mych ocząt i na bank zakupię kolejne sztuki tegoż koloru :-) Na zdjęciach nie wygląda nawet w połowie tak dobrze jak na żywo, dlatego kupcie tą kredkę koniecznie, żeby przekonać się jak z niej pieknota. Życzyłabym sobie tylko, żeby kredki Essence miały ciut mocniejszą pigmentację i żeby były twardsze, ponieważ ciężko jest ładnie zakończyć kreskę kredką o konsystencji masła...
no i lakieraski, nad którymi rozwodzić się nie będę, bo prędzej czy później Wam je zaprezentuję (a nawet już pokazałam piasek Lovely i różowego Claire's tutaj ):
- Orly Nite Owl, Peaceful Oppostion i Royal Navy
- Zoya Carter
- Misslyn 564 Soft Pistachio
- Lovely Baltic Sand 6
- Revlon Parfumerie Wintermint
- Sensique Strong & Trendy Nails 155
- Claire's Yummy
- Essence: Love Letters 01 Rosy In Love i 04 Dear Peach!, piasek Colour & Go 182 Hello Rosy, Nail Art Special Effect Topper 19 Bird Of Paradise i 22 Black Dress And White Tie
tak, w najbliższym czasie planuję kosmetykową wstrzemięźliwość... :-P
Pędzel do pudru chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńSame cudności :) Ale mi się oczka zaświeciły na widok Peaceful Oppostion. Zazdroszczę :p
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Najbardziej jestem ciekawa lakierów Orly!
OdpowiedzUsuńDuzo tych nowosci, najbardziej marzy mi sie Orly :D
OdpowiedzUsuńgorąco je polecam - wspaniałe kolory i wykończenia i rewelacyjna jakość! :-)
UsuńMmm same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńLakiery przede wszystkim :D
Amazing haul! I already forgot how gorgeous Royal Navy is, need to wear it asap ;D
OdpowiedzUsuńAle super nowości, wszystko świetne ^^
OdpowiedzUsuńnie wierzę, że to piszę, ale bardziej niż lakierów zazdroszczę kredeczek! :)
OdpowiedzUsuńtak, kredki są zajefajne! :-P
UsuńOddawaj topy Essence. :P Przegapiłam promo, bo od piątku do niedzieli była w naturze promocja na kolorówkę 3za2, czy kup 2, a za 3 zapłać 1gr, coś takiego... Obudziłam się w niedzielę, a tego dnia Natura u mnie jest zamknięta. :(
OdpowiedzUsuńten piórkowy fajny jest, ale ten czarno - biały chyba będzie rzadko przeze mnie używany :-P
UsuńOooojaaaa...jakie cuda! Z chęcią bym brała :):)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pędzle RT:) tak samo jak te Ardelki:)
OdpowiedzUsuńLakiery <3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy te lakiery z Revlonu z serii perfumowanej ładnie pachną. :)
OdpowiedzUsuńakurat mój paskudnie wali chemiczną miętą :-/
UsuńPoszalałaś i miałaś rację.
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy niesamowicie kusi mnie Orly Peaceful Oppostion :)
OdpowiedzUsuńładny jest, ale koniecznie trzeba kłaść go na coś, bo dwie warstwy nadal prześwitują... :-)
UsuńTe kredki z Miss Sporty wpadły mi w oko :) Iście wiosenne kolorki :) Muszę sobie kupić chociaż jedną :)
OdpowiedzUsuńLakiery cudne, sama chciała bym mieć takie w swojej malutkiej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
ale świetne te neonowe kredki! :D no i laksy też of course ;)
OdpowiedzUsuńCudne nowości ^^
OdpowiedzUsuńsuper nowości :))
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie twoj blog :)
i ogladalam wczesniejsze posty musze przyznac masz takie fajowe paznokcie :)):D
co powiesz na wspólną obserwacje???
jesli tak zacznij i zostaw komenta u mnie a na pewno się odwdzięczę:))
http://artystkaa7.blogspot.com/
Świetne te nowości!
OdpowiedzUsuń